Once upon a time, in 1805 thousands of people arrived to Austerlitz to change the history of this place - and the rest of Europe as well. Miss Marta came to Moravia with soldiers, too. To search for good luck and support friends with a basket full of treats.
17 grudnia 2017
Once upon a time is now / Austerlitz 2017
Dawno, dawno temu, w 1805 roku do małej wioski na Morawach zjechały tysiące by już na zawsze zmienić historię tego miejsca - i reszty Europy przy okazji też. Wraz z nadciągającymi z wszystkich stron żołnierzami przybyła w to miejsce i panna Marta, by szukać szczęścia i wspierać przyjaciół przed bitwą za pomocą kosza pełnego ciastek.
17 listopada 2017
W dziewiętnastowiecznych ogrodach sztuki
fot. Monika Kozień |
Miły mój!
Ledwie przekroczyłam próg domu, ledwie zsunęłam szal z ramion, a już piszę do Ciebie. Obiecałam Ci oddać na papierze wszystkie wrażenia z dnia spędzonego w będzińskim pałacu z przyjaciółmi i tak zrobię.
Ledwie przekroczyłam próg domu, ledwie zsunęłam szal z ramion, a już piszę do Ciebie. Obiecałam Ci oddać na papierze wszystkie wrażenia z dnia spędzonego w będzińskim pałacu z przyjaciółmi i tak zrobię.
Wiktoriańskie sposoby dbania o włosy
Często wiele osób pyta mnie o różne fryzury historyczne, o to, jak trzymają się moje loczki i jak jestem w stanie utrzymać na co dzień tak długie włosy. Pomyślałam więc, że przyda się post zbiorczy o tym, jak dbać o włosy, używając w miarę historycznych metod. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam :)
8 listopada 2017
Co założyć na pierwszy bal historyczny? Jak nie popełnić gafy? / stylizacje historyczne
"Idę na mój pierwszy bal historyczny i nie wiem, w co się ubrać! Skąd wziąć historyczną suknię / kostium? Jak się zaczesać na historyczny bal? Jaką biżuterię wybrać? Ratunkuuu!"
No to przybywam z pomocą! Z tego posta dowiesz się, jak wystylizować się na pierwszy w życiu bal historyczny, gdy właściwie, głównie idziesz sprawdzić, jak to wygląda i czy w ogóle Ci się spodoba, a nie chcesz wyrzucić na to całej wypłaty ;)
22 października 2017
Perły i topazy / empire styled parure
fot. Holly Madchen Photography |
Na powyższym zdjęciu widzicie mój parur w akcji - podczas niedzielnego, empirowego czilałtu w świcie Napoleona w ogrodach Boboli we Florencji. Nie miałam wtedy jeszcze bransoletek, które dorobiłam później, ale może to i dobrze, jeśli weźmie się pod uwagę włoskie upały i puchnące nadgarstki ;)
No więc, do dzieła - jak go zrobiłam?
10 października 2017
Sad sea sparkle & all shades of blue / Malmaison Imperial Jubile
Uwielbiam to zdjęcie! |
17 września 2017
Lato umiera młodo / Et in Arcadia ego
Krótkie w tym roku było lato - zaledwie parę tygodni światła i ciepła - i już? Koniec? Na to wygląda... Na szczęście mam w zanadrzu jeszcze kilka postów, w których lato nadal trwa - oto jeden z nich:
1 września 2017
Lasy, skały i jaskinie / wyprawa w roku 1845
Wczesna jesień 1845. Grupka poetów, szukając inspiracji i niezwykłych przeżyć wybiera się w górską wędrówkę wśród skał i lasów, niosąc przy sobie wszystko, co pozwoli im przetrwać kilka najbliższych dni...
20 sierpnia 2017
Dzień z życia przy dworze / Napoleonske hry 2017
fot. Katerina Adamusova |
Mam wrażenie, jakby to było więcej, niż tylko jeden dzień. Jeden dzień, a tyle się wydarzyło! Oczywiście jak zwykle wzięłam sobie za punkt honoru uszycie nowej sukienki. Z tym honorem to różnie bywa, ale tym razem udało się. Kilka popołudni, kilka nocy, szycie przez całą podróż w pociągach aż oczy zaczęły odmawiać posłuszeństwa - i jest! Całkiem nowa, dzienna sukienka na podstawie ryciny modowej.
19 sierpnia 2017
A day by the court / Napoleonske hry 2017
fot. Katerina Adamusova |
It was only
one day and it seems to me as a few days passed at Napoleonske hry event
in Austerlitz. As you know from the previous posts, this place has a
special vibes for me so I was happy to get there again and even made
myself a new gown with veil (after fashion plate), what took me few
nights to do. I arrived the town very late due to a really long train
delay and so my clever plans for a good sleep were just ruined. This was
also the cause of my being late for a breakfast with society in a
french camp. I have never been dressing up, hairstyling etc. so quickly
in my entire life! But (what a relief) they were kind to me anyway, even
if I was so terribly late.
4 sierpnia 2017
Błękitna forteca / Nysa 1807
Do
bitwy o fort w Nysie mam pewien sentyment, bo była to pierwsza bitwa
napoleońska, jaką widziałam w ogóle - jako smarkaty podlotek, zbyt
nieśmiały, żeby zadawać rekonstruktorom te wszystkie pytania (śpicie tu?
kiedy przedstawienie? skąd taka pasja? to naprawdę tak wtedy działało?)
po mnóstwie średniowiecznych reko, które
jeździłam oglądać z braku czegoś bardziej mojego nagle okazało się, że
jednak ktoś robi rekonstrukcję mojej ukochanej epoki napoleońskiej, że
są bitwy, że można je nawet zobaczyć! Był 2008 rok i gdyby ktoś mi wtedy
powiedział, że za 9 lat wrócę tu ponownie, we własnoręcznie uszytej,
historycznej sukni, że sama będę spała w tych namiotach, używała tych
sprzętów i podróżowała w czasie, nie uwierzyłabym!
16 lipca 2017
Opuszczony klasztor, winnice i bitwa w rzece / Znojmo 2017
Morawy mają dla mnie jakiś niesamowity czar i bardzo mnie przyciągają. Uwielbiam to miejsce, jest w nim coś mistycznego, jakaś bardzo stara tajemnica zaklęta w płaskowyżu, szumiąca w rzekach i polnym wietrze. Tajemnica, która nie pyta o odpowiedzi, nie wymaga rozwiązania, tylko po prostu jest. Nie ważne, czy na zimnym, grudniowym Austerlitz, czy latem wśród nagrzanych upałem winnic i słonecznikowych pól.
29 czerwca 2017
Empirowa syrenka / strój kąpielowy (!) z lat 1810.
(English below)
Tak, wiem, że w latach 1810. na plaży królowały wozy kąpielowe, długie, powłóczyste, lniane koszule, wstyd i turbany. Wiem, że nikt nie plażował tak, jak robimy to dziś - ta moda zaczęła się dopiero w połowie XIX wieku. ALE jakiś czas temu natrafiłam na rycinę "Les Nageurs" (pływacy) ze zbioru paryskich karykatur "Le Suprême Bon Ton" z lat 1810-1815.
2 czerwca 2017
Godzina pąsowej róży / suknia z salonu Mme Olympe, 1865 rok
Salon Mme Olympe Boisse znajdował się w Nowym Orleanie, przy Canal Street, pod numerem 154. Idąc modnym trotuarem, między szpalerami smukłych drzew, trudno było nie przystanąć przed witryną, za którą pyszniły się jedwabne materie i zdobne w hafty, wstążki i koronki, sprowadzane z Francji chapaux. Pani Olympe w końcu była Francuzką, a miejskie ptaszki śpiewały, że co jakiś czas odbywa ona podróż do źródeł, w poszukiwaniu natchnienia i inspiracji. Suknie sygnowane złotą metką (jedne z pierwszych metkowanych w ogóle!) Mme Olympe w gorącym, parnym i hałaśliwym Nowym Orleanie były synonimem dobrego gustu, troski o wygląd zewnętrzny i... zasobnego portfela. Drzwi salonu przekraczały nie tylko szanowane damy z towarzystwa, czy wkraczające w dorosłe życie dziedziczki, lecz także wysocy oficerowie w poszukiwaniu podarków w dobrym guście. Madame dobierała strój do wieku, charakteru, sposobu bycia i karnacji klientki, czyniąc każdą swoją suknię małym dziełem sztuki...
25 maja 2017
Kwiaty i karabiny / Bratysława 1809
Każda pierwsza rekonstrukcja w sezonie ma swój niepowtarzalny urok,
jak każdy pierwszy dzień wiosny. Wyciąganie z pudeł halek, sukienek i
dodatków, odkurzanie szpeju, pakowanie i pierwsza podróż do XIX wieku
mają w sobie czar świeżości, który bardzo lubię - tak jak lubię też
pierwsze naprawdę ciepłe, późno majowe i czerwcowe dni. Tym razem celem
podróży była Bratysława w 1809 roku.
18 maja 2017
Maj 1817 / 2017
Dzień był cudownie słoneczny, letni, pierwszy po długiej serii tych ciemnych i deszczowych. Bursztynowe pola rzepaku, cienisty zagajnik i jego kręte ścieżki, słoneczne promienie błyskające w głębinach jeziora i ruiny zamku na wzgórzu - Pan Tadeusz to moje pierwsze skojarzenie, gdy zobaczyłam efekty pięknych zdjęć Moniki.
11 maja 2017
Powrót do Thornfield / paljowa suknia dzienna z lat 1840.
"Nie wiem, czy była pogoda, czy słota; idąc ścieżką nie patrzałam ani na niebo, ani na ziemię; serce moje przeszło w oczy, a oczy moje tkwiły w nim"
Ch. Bronte, Jane Eyre.
5 maja 2017
Maj 1791. Espirit końca wieku
fot. J. Żukowska |
10 kwietnia 2017
Egiptsko-polskie piramidy / wielkanocne baby z lat 1840.
Wiosną 1834 roku zaproszony na wieczorek u panny Wodzińskiej w Genewie
polski dandys i poeta tak pisał o podawanych tego dnia smakołykach:
"Byłem tymi czasy na wieczorze u pani Wodzińskiej, o której już podobno
raz Wam pisałem. Ta chciała koniecznie na stole swoim mieć babę, ale jej
zrobić nie umiano."
2 kwietnia 2017
Sekreta toaletowe / Lawendowy ocet toaletowy z 1847 r.
Już od bardzo dawna chciałam go zrobić! Trochę dlatego, że dziś właściwie nie używamy już pachnących octów toaletowych, to taki typowo dziewiętnastowieczny kosmetyk, który jednak może nam posłużyć jako baza do wykonania toniku do twarzy lub nabłyszczającej płukanki do włosów.
10 marca 2017
Wiktoriańska wcierka na wzrost włosów - przepis z 1853 roku
W XIX wieku najmodniejsze i najbardziej kobiece były długie włosy. Żeby takie osiągnąć, często pomagano naturze kosmetycznymi sztuczkami, dziś poznamy jedną z nich - wcierkę!
3 marca 2017
Eau de Portugal / dziewiętnastowieczny płyn do loków
Tak jak obiecałam, dzisiaj pierwszy z trzech postów z przepisami na dziewiętnastowieczne kosmetyki do włosów! To, co widzicie w butelce powyżej, to Woda Portugalska - płyn pomocny podczas nakręcania włosów na papiloty, gdy nie możemy ich wcześniej umyć i nie mamy blisko żadnego źródła wody. Zgodnie z tym, co podaje Sarah Josepha Hale w książce The New Household Receipt-Book (1853), płyn dodatkowo nabłyszczy włosy i nada im piękny, orientalny zapach...
3 lutego 2017
Tomorrow does not exist! / the Duchy of Warsaw`s Lancers` party hard
Zmrożony śnieg trzaskał pod butami, gdy w małym, nadwiślańskim lasku szukałam przejścia do XIX wieku ukrytego za wrotami warowni. Było ciemno, a chłodna, styczniowa noc obiecywała długą zabawę w karczmie przy trunkach i trzaskającym wesoło ogniu.
17 stycznia 2017
Mroźny odwrót spod Moskwy, 1812
fot. Loreta Baliukyniene |
Zimą 1812 roku świat pokrywała gruba warstwa zimnego, mokrego śniegu. Ciężka, podobnie jak odwrót zmarnowanego wojska spod Moskwy.
Po długiej, całonocnej podróży w końcu stanęliśmy przed bramą wjazdową do małej, litewskiej wioski. Kilkanaście krytych strzechą chat, schowanych wśród malowniczych wzniesień, pokrytych szadzią lasów i zamarzniętych jezior wydawało się doskonałą kryjówką dla naszego pułku. Trochę błądziliśmy po wiejskich ścieżkach, zanim znaleźliśmy otwarty i przyjazny dom, a w nim - niezwykle gościnnych przyjaciół z Litwy.
Po długiej, całonocnej podróży w końcu stanęliśmy przed bramą wjazdową do małej, litewskiej wioski. Kilkanaście krytych strzechą chat, schowanych wśród malowniczych wzniesień, pokrytych szadzią lasów i zamarzniętych jezior wydawało się doskonałą kryjówką dla naszego pułku. Trochę błądziliśmy po wiejskich ścieżkach, zanim znaleźliśmy otwarty i przyjazny dom, a w nim - niezwykle gościnnych przyjaciół z Litwy.
8 stycznia 2017
Kaseta z błyskotkami / o moim neseserze
Czesanie na Deltuvie w lipcu, fot. Ukmerges Tvic |
Zrobiłam go właściwie prawie rok temu, bo w lutym i post o nim jest chyba najbardziej przekładanym na później postem w historii istnienia tego bloga :D Ale za to mogę teraz przynajmniej z czystym sumieniem powiedzieć, że neseser sprawdził się w akcji, i to w różnych warunkach!
3 stycznia 2017
✄ Co uszyłam w 2016 ✄
Niespecjalnie lubię różne podsumowania i postanowienia noworoczne, ale tutaj chyba warto takie dodać, bo generalnie raczej mało piszę o samym szyciu, tworzeniu akcesoriów i całej reszcie tego, co dzieje się na zapleczu Buduaru, gdy przygotowuję się do kolejnych rekonstrukcji. Przełom grudnia i stycznia to chyba dobry czas, by taki post tu dodać i zebrać razem to, co uszyłam i zrobiłam przez minione 12 miesięcy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)