tag:blogger.com,1999:blog-6410926040251052471.post4758396916685477660..comments2024-03-28T08:26:51.700+01:00Comments on Buduar Porcelany: Ochy i achy [ Duma i Uprzedzenie (2005) ]Porcelanahttp://www.blogger.com/profile/09074180168223019998noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-6410926040251052471.post-17700079174547888412020-02-18T21:26:08.933+01:002020-02-18T21:26:08.933+01:00Wizyta ciotki miała miejsce po oświadczynach Darcy...Wizyta ciotki miała miejsce po oświadczynach Darcy'ego wobec Lizzy, które ona odrzuciła. I to z nimi miała związek jej wizyta. Oświadczyny Bingleya wobec Jane były później.<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09754323748219466282noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6410926040251052471.post-91642842322916074662017-02-17T19:59:46.078+01:002017-02-17T19:59:46.078+01:00Osobiście wolę wersję serialową ;) Film jest, owsz...Osobiście wolę wersję serialową ;) Film jest, owszem, piękny ale no właśnie... trochę za piękny. Oglądając sceny zbiorowe niestety, wypada się z opowieści: one po prostu są zbyt sztuczne, za bardzo ustawione, ludzie się tak nie poruszają ani nie ustawiają na co dzień (wystarczy przypomnieć sobie, ile czasu zajmuje ustawienie wszystkich do zbiorowego zdjęcia :p ). Wiem, że taka była konwencja filmu, ale ja wolę tę bardziej naturalną, swobodniejszą wersję wg. BBC. Sceny zbiorowe w filmie są jak obrazy, piękne i nierealne, te same sceny z serialu emanują naturalnością, wręcz budzą skojarzenia ze współczesnymi spotkaniami towarzyskimi. Poza tym przeszkadza mi dość mocne spiętrzenie akcji, które dochodzi do absurdu w scenie wizyty Lady Catherine u Bennetów: dosłownie dwie-trzy godziny wcześniej Jane przyjmuje oświadczyny Bingleya, a wieczorem zjawia się szacowna ciotka z pretensjami. "Życzliwi" zadzwonili do niej czy co? :D Za to muzykę uwielbiam <3 I bardzo przyjemnie się przy niej szyje! ;)annhttps://www.blogger.com/profile/17488805519228541646noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6410926040251052471.post-38179160830564281922013-09-26T22:16:28.238+02:002013-09-26T22:16:28.238+02:00Do niektórych starych postów wolałabym się nie prz...Do niektórych starych postów wolałabym się nie przyznawać :P Ale nie kasuję ich, bo sama lubię śledzić tę ewolucję na innych blogach :) Zawsze widać zmiany na lepsze :)<br /><br />Pewnie jesteś fanką książki? Ja w powieściach JA lubię tylko czasy i fabułę. Za to sposobu, w jaki są napisane, ram, w jakie ujęte są te historie, szczerze nie znoszę. Może więc dlatego lubię te nowsze filmy, które bazują na powieściach, a nie są ich doskonałymi adaptacjami. W przypadku JA nie jestem w ogóle ortodoksyjna ;)<br /><br />Mnie nie przeszkadza ani bałagan u Bennetów, ani nie do końca historyczne fryzury, ani nawet zaręczyny w deszczu (choć amerykańskie zakończenie już tak - kicz, jak nie wiem! ). Moim zdaniem to wnosi wiele życia w ten film, o wiele łatwiej jest mi utożsamić się z bohaterkami, ale wiadomo, każdy lubi co innego :)<br /><br />D i U czytałam dawno temu jako nastolatka, więc nie pamiętam już dokładnie, ale mnie ta rzekoma przemiana pana Darcy`ego też w ogóle nie przekonała ;)Porcelanahttps://www.blogger.com/profile/09074180168223019998noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6410926040251052471.post-41518871403476125042013-09-26T20:01:16.904+02:002013-09-26T20:01:16.904+02:00Jak tak dalej pójdzie, to skomentuję Ci wszystkie ...Jak tak dalej pójdzie, to skomentuję Ci wszystkie stare posty :P<br /><br />Nie znoszę tego filmu. Faktycznie, kadry są ładne, ale akcja pędzi na łeb na szyję, niechlujstwo domu Bennetów, to absolutnie nic w porównaniu z niechlujstwem włosów Lizzy, a scena balu w Netherfield do złudzenia przypomina mi jakąś współczesną bibę, tylko w ładniejszych ciuchach. No i pierwsze oświadczyny Fitzwilliama w greckiej świątynce - poziom kiczu przekroczył stan alarmowy.<br /><br />A tak na marginesie - przecież w książce jest wiele razy wspominane, że Darcy jest wspaniałym bratem i dobrym przyjacielem i, że nie potrafi się rekomendować obcym, a przy okazji jest dumny (choć jego służąca sama stwierdza, że nigdy się w nim tego nie dopatrzyła) . Nawet jego kuzyn, pułkownik, nie może uwierzyć, że Darcy jest takim ponurakiem w obcym towarzystwie. Jedyne, co się zmienia, to nieco przykraca swoją dumę, choć szczerze mówiąc, to co mówi o swojej przemianie jest, w moim odczuciu, bardziej gadaniem zakochanego, który mówi, że da swojej narzeczonej gwiazdkę z nieba, a jak będzie trzeba, to się w jednorożca przedzierzgnie, niż faktyczna rewolucją.Lenahttps://www.blogger.com/profile/16641849325161916249noreply@blogger.com