3 października 2014

"I wiele nam róż do okien świeciło" / sukienka dzienna z lat 1820.












♪ ♫ ♪

Odtąd w uśmiechach była dla mnie rzadsza, 
Smutniejsza, cichsza i bielsza, i bladsza. 
W głębszych się coraz zanurzała cieniach 
I obrywała róże na strumieniach;


(…)
Płonęła wonna jak kadzidło mirry  
I widać było, że nie wiedząc płonie.  
Głębszymi oczu stały się szafiry  
I prędsza fala białości na łonie,




I dziwnym ogniem rozpalone skronie 
Wczesne zwiędnienie dawały bławatkom. 
Ona z tych była, co się skarżą matkom, 
I skarżyła się gwiazd cichej gromadzie, 


Gdy do snu księżyc niepełny się kładzie; 
Gdy kwiaty szepcą miłośnie do ucha, 
Co zamyślone, własnych myśli słucha.


(…) 
I wiele nam róż do okien świeciło, 
I wiele wiszeń naokoło rosło, 
Ile słowików na wiszniach się niosło;




Ile tam w każdą noc miesięczną, bladą, 
Kłóteń słowików płaczących z kaskadą; 
Ile trzód naszych szło na łąkach dzwonić...
 Ach! tego nawet śpiącym nie odsłonić 
Ani pokazać, ani zawrzeć w słowie... 



__________________________________________________
Tekst: Juliusz Słowacki, W Szwajcarii (fragmenty), 1835-1838 r.
Muzyka: Felix Mendelssohn, Na skrzydłach pieśni, 1834 r.
Kostium: sukienka dzienna z lat 1820. (Buduar Porcelany)
Zdjęcia: Szymon Pomper, Olga, Alicja Byrska



28 komentarzy:

  1. przepięknie masz upięte włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Zawsze chciałam spróbować, jak robi się takie loczki i czy uda się skręcić je z moich włosów :)

      Usuń
  2. Twoja sukienka była jedną z najładniejszych na zlocie! Zawsze podziwiam, jak twoje kostiumy współgrają z osobowością i kolorystyką bloga :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Jak ją uszyłam, to też stwierdziłam, że jest śliczna, ale potem zrobiłam wielki błąd: pooglądałam oryginały z epoki na pintereście i popadłam w depresję :D Ale na szczęście do zlotu zapomniałam o nich i świetnie czułam się tej sukience :) A ten żółty, ciepły kolor rzeczywiście dobrze współgra z fioletem bloga :)

      Usuń
  3. łaaa, trzecie zdjęcie od góry - cudowne! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna sukienka i Ty w niej także :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna sukienka, moim skromnym zdaniem najpiękniejsza na zlocie :) Gdzie Ty znalazłaś taki cudowny materiał? :) Ach jakie tam były malownicze skały, jakoś wcześniej nie zwróciłam na nie uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Materiał zamówiłam w sklepie internetowym 100krotki. Co prawda sklep jest dedykowany nieco innym klientom :P ale mają tam fajną, drukowaną bawełnę :)

      Usuń
  6. Od razu czuć, że to Słowacki <3 A sukienka jest przepiękna, idealna na te lata. I Ty jak zawsze czarująca! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julek jest zawsze rozpoznawalny :D Choć w tym utworze miejscami przesadził i niektóre fragmenty są tak przesłodzone, że się nie da :P

      Usuń
  7. Cudowna sukienka i Ty w niej! Zazdroszczę talentu i przepięknie upiętych włosów :)
    Czy wykrój był Twojego autorstwa?

    Pozdrawiam!
    Natalia
    czytamtoiowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Wykrój był opracowany przez jedno z amerykańskich stowarzyszeń zajmujących się rekonstrukcją (zgubiłam link :( może kiedyś go odszukam), i dotyczył bardziej roku 1815, ale obniżyłam trochę talię, sama wymyśliłam rękawy i jest ok :)

      Usuń
  8. Ślicznie wyglądasz! :3 Gratuluję sukienki, wyszła Ci rewelacyjnie! I fryzury. c: [Bałabym się osobiście nosić, boję się całkiem upiętych włosów. :$]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :) Też tak średnio lubię niektóre dawne fryzury, ale zawsze można trochę oszukać (tapirowanie, zostawienie dłuższych loczków z przodu) ;>

      Usuń
  9. Dziękuję Ci, że za każdym razem, kiedy odwiedzam Twojego bloga, po prostu robi mi się lepiej na duszy. I lżej, i cieplej, i po prostu sympatyczniej.
    Przepiękne zdjęcia, takie skromne, ale z polotem. Cudownie oglądać, że Twoja pasja i zainteresowania kwitną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dawno Cię tu nie było! Fajnie móc znów przeczytać Twój komentarz :)
      Zdjęcia rzeczywiście wyszły fajnie, pewnie przełożyła się na nie beztroska atmosfera zlotu :) Moim ulubionym jest trzecie od końca, autorstwa Olgi z bloga caeruleusberolinensis.wordpress.com

      Usuń
  10. Porcelanko, śliczna sukienka! Ten wzorek w drobne różyczki jest po prostu przeuroczy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) O tak, jest bardzo słodki! Cieszę się, że udało mi się znaleźć taką bawełnę i że sukienka wyszła tak, jak planowałam :)

      Usuń
  11. Ależ pięknie i romantycznie... Prawdziwa podróż w czasie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo zdjęcia były robione podczas podróży w czasie :)

      Usuń
  12. Trzecie i czwarte zdjęcie od góry są wprost przecudowne,nie mogę się napatrzeć. Zabierasz nas w tamten świat nie na niby, ale naprawdę! Chciałabym obejrzeć film kostiumowy z Tobą w roli głównej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ^^ Haha, mogliby obsadzić w jakimś filmie Krynolinę jako statystów, na pewno byłaby niezła zabawa :D

      Usuń
  13. Urodziłaś się nie w tym wieku co trzeba. I tyle. ;P

    OdpowiedzUsuń