4 grudnia 2013

Liebster Blog Award

Do zabawy zostałam zaproszona przez autorki bloga mama-w-glanach.blogspot.com

 








Wyróżnienie Liebster Blog Award jest przekazywane przez nominowanego kolejnym 11 blogerkom lub blogerom jako uznanie za ”dobrze wykonaną robotę” Osoba wyróżniona odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę , która blog nominowała do wyróżnienia, a następnie również wyróżnia 11 blogów informując o tym w podziękowaniu za wyróżnienie i jednocześnie zadając swoje 11 pytań do nominowanych. Nie można nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.
 
PYTANIA:

1. Co sądzisz o idei bloga, od którego otrzymałeś/łaś nominację?




Myślę, że to świetny pomysł! Z tego, co wiem, blogi rodzicielskie są zazwyczaj słodko-mamusine, a ten jest prowadzony z pazurem, poza tym pokazuje, że kobieta, która zostaje matką nie musi wcale przywdziewać czepca matrony i zatracać w ten sposób siebie.

2. Książka, która zmieniła Twoje życie.

  
Władca Pierścieni. Przeczytałam ją pierwszy raz w wieku 13 lat i bez niej moje życie na pewno potoczyłoby się zupełnie inaczej, byłabym kimś całkiem niepodobnym do obecnej siebie :)

3. Bez czy konwalie? ;>



Chyba bez, można się pod nim schować i otoczyć mgiełką zapachu :)

4. Najfajniejsze wspomnienie z dzieciństwa.


Oj, dużo ich mam! Najmilej wspominam fantastyczne zabawy z kuzynkami u babci. Wiecie - skakanie po łóżkach, bo podłoga to lawa, budowanie domków z poduszek, wdrapywanie się na kominek (skały) i skakanie w dół (nauka latania), zdobywanie różnych magicznych eliksirów (podbieranie babci różnych produktów do pieczenia ciast, no i samych ciastek też)... 
Zawsze jest dużo śmiechu, gdy z dziewczynami to sobie wspominamy :)

5.Trzy rzeczy, które zabierzesz na bezludną wyspę.


Ciepłe koce, porządny nóż i coś do rozpalenia ogniska. Powinno wystarczyć :P

6. Piosenka, co do której masz wrażenie, że została napisana o Tobie.



Opheliac. Zdecydowanie.



7. Pora roku, która Cię charakteryzuje.


Hmm... Może jest to ponura, listopadowa jesień, może wrześniowy, mglisty zmierzch lata, a może nieznośnie skwarne dni w samym środku wielkiego, przykurzonego miasta - sama nie wiem, co wybrać ^^

8. Gdybyś mógł/mogła wybrać okres historyczny, w którym chciałbyś/chciałabyś żyć, byłby to…



Romantyzm ^^ A konkretnie - lata 50. XIX wieku.

9. Film, na którym płakałeś/łaś ze śmiechu.


Hmm, wszystkie filmy, jakie oglądam zazwyczaj są raczej niewesołe, ale niech już będzie gorzko-zabawny Dzień świra. Tak właściwie to dramat, ale, biorąc pod uwagę mój fach (ten sam, co Miauczyński), często widzę w tym filmie siebie w krzywym zwierciadle (o, tak wyglądało moje pisanie pracy mgr (z Romantyzmu, a jakże!) no i praktyki w gimnazjum :D ) i to doprowadza mnie do niepowstrzymanego śmiechu

10. Czego się boisz?


 Zamknięcia i ograniczenia - tego chyba najbardziej.

11. Wierzysz w przyjaźń między kobietami a mężczyznami?

Sama już nie wiem... W przyjaźń może nie, ale znajomość chyba ma prawo bytu.

***

Teraz ja muszę nominować 11 blogów, ale wiem, że większość z Was odpowiadała już na ten tag, dlatego każdy, kto chce wziąć w nim udział, niech czuje się zaproszony :)


Moje pytania (z ostatniego tagu):

Największą radość sprawia mi...
Smak, którego nigdy nie zapomnę, to...
Mam w zwyczaju...
W zachwyt ostatnio wprawiło mnie... 
Pierwsza rzecz, którą robię rano, to...
Często myślę o...
Prowadzę blog, ponieważ...

8 komentarzy:

  1. Jak ja uwielbiam "Opheliac"- to pierwsza piosenka Emilie, jaką usłyszałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, ja też uwielbiam "Opheliac"! To oczywiście dzięki Tobie, bo to u Ciebie po raz pierwszy przeczytałam o Emilie Autumn :)
    Natomiast Twoja odpowiedź na pytanie 8 wprawiła mnie w żywe zdumienie- dlaczego akurat te lata? Nigdy jakoś specjalnie mi się z Tobą nie kojarzyły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to czasy Północy i Południa, początek krynoliny, no i wyśrodkowanie pomiędzy latami 40. a 60., które też uwielbiam:)
      A w jakich czasach Ty byś mnie obsadziła? ;)

      Usuń
    2. Haha, rozumiem! Ja bym Cię obsadziła w latach 80-90 XVIII wieku. Kojarzysz mi się z modelkami Elisabeth Vigee-Lebrun: myślę, że świetnie wpasowałabyś się w klimat tamtych lekkich, zwiewnych sukienek i słomkowych kapeluszy :)

      Usuń
    3. Ojej, jaki komplement, dziękuję :) Tak, ostatnie 20 lat XVIII wieku też bardzo lubię, choć duchowo należałabym zdecydowanie do lat 50. XIX w. :)

      Usuń
  3. Oj, trylogia Tolkiena też zajmuje specjalne miejsce w moim książkowy życiorysie, chociaż przeczytałam ją dopiero w liceum. :D I fajne miałaś dzieciństwo. Moje kuzynostwo nie było takie kreatywne. :( Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale może miałaś jakieś bliższe koleżanki? Te wszystkie nasze dziecięce zabawy były na prawdę świetne! :)

      Usuń