19 października 2015

Wszystkie radości i smutki Amelii Osborne / Cz. 3. Wdowa Amelia

Suknia dzienna ze zdobieniami van Dyck z lat 1810. / 1810s day gown with van Dycke points




„Jakież to bolesne, że brzemienny w następstwa ostatni zryw cesarza nie mógł nie wywrzeć tragicznego wpływu na egzystencję biednej, niegroźnej, osiemnastoletniej dziewczyny, pochłoniętej jedynie miłosnym gruchaniem albo haftem muślinowych kołnierzyków (..)!
Czy zawierucha wojenna musi zmieść i ciebie, niepozorny, uroczy kwiatku rozsiewający wonie w bezpiecznej kryjówce Holborn? Tak! Napoleon rzucił na stół ostatnią stawkę i przy okazji zniweczył szczęście biednej małej Amy.”




„Przez cały ów dzień, od rana do zachodu słońca, armaty grzmiały nieprzerwanie. (…) Wszyscy nasi znajomi spełnili swoje zadania i walczyli na słynnym polu bitwy jak prawdziwym mężczyznom przystało. Przez cały dzień, gdy kobiety modliły się w stolicy, czworoboki brytyjskiej piechoty odpierały zaciekłe szarże jazdy francuskiej. Armaty, których huk słychać było w Brukseli, ryły głębokie bruzdy, żołnierze padali, a ich waleczni koledzy zwierali szeregi.”


„Nie słyszano już ognia w Brukseli. Trwał wielomilowy pościg. Mroki nocy spowiły miasto i pola walki, Amelia zaś modliła się o ocalenie George`a, który leżał zwrócony twarzą ku ziemi, martwy, z sercem przeszytym kulą.”



„Wiadomości o wielkich bojach pod Quatre Bras i Waterloo dotarły do Anglii w jednym czasie. „London Gazette” pierwsza podała do publicznej wiadomości wyniki owych bitew i całą Anglią wstrząsnął dreszcz triumfu i przerażenia. Następnie przyszła kolej na szczegóły: po komunikacie o zwycięstwach poczęły nadchodzić listy poległych i rannych. Któż opisze lęk, z jakim otwierano i przebiegano wzrokiem te rejestry?”
 
„Szeregi nazwisk drukowano stopniowo i na ciąg dalszy trzeba było czekać do jutra, niby na dalszy odcinek powieści. Wyobraźmy sobie uczucia czytelników, gdy gazety wychodziły spod prasy dzień po dniu i zostawiały w trwożliwym zawieszeniu całą Anglię jak długa i szeroka.”




„Nie będziemy się rozwodzić nad szczegółami, gdyż każdemu wiadomo, iż na zdobycie powodzenia trzeba pracować długo i uciążliwie, ruina zaś przychodzi szybko i łatwo.”

„Dwanaście miesięcy przetoczyło się nad życiem biednej Amelii. Pierwszą połowę tego okresu spędziła w żałobie tak głębokiej i bolesnej, że autor – co obserwował i spisywał niektóre wzruszenia jej wrażliwego serca – musiał zamilknąć, widząc, jak ono krwawi.” 



„Niebawem Dobbin zyskał upragnioną sposobność i dostrzegł twarz Amelii. Ale jakaż to była twarz! Blada, wykrzywiona, napiętnowana przerażeniem i rozpaczą! Twarz, której widok sprawił kapitanowi ból nieznośny, a wspomnienie dręczyło go później niby wyrzuty sumienia po dokonanej zbrodni. (…) Na widok Amelii wojak o miękkim sercu poczuł się nagle bezgranicznie winny.
Na Boga! – pomyślał – Jak ja śmiem podpatrywać taką rozpacz!”





„Ostrożnie stąpajmy wokół łoża boleści nieszczęsnej istoty. Cicho zamykajmy drzwi mrocznej komnaty i cierpiącą pozostawmy własnym myślom, jak czynili zazwyczaj zacni ludzie, co pielęgnowali ją przez długie tygodnie słabości i nie odstępowali, pokąd sam Bóg nie zesłał jej pociechy.”


 „Nawet przed sobą bała wahała się przyznać, iż pokochała gorszego od siebie mężczyznę albo też serce oddała lekkomyślnie” 



Tekst: William Thackeray, Targowisko próżnosci (fragmenty), 1847 r.
Muzyka: Ludwig van Beethoven, Sonata fortepianowa nr 8 c-moll op. 13,
I. Grave. Allegro di molto e con brio, 1799 r.

Strój: sukienka dzienna ze zdobieniami van Dyck z lat 1810. ; szmizetka z rękawami z lat 1810. (Buduar Porcelany)

Koafiura, makijaż: Buduar Porcelany

4 komentarze: