"Rozgrzane powietrze tańczyło ponad złocistą nieruchomością pól, kolejne gospodarstwa zostawały w tyle (...) każda mila nasuwała wspomnienia, które jak żywe stały w jej pamięci."
"Minęli miejsce, gdzie ona i pan Lennox rysowali. Po białym, zwalonym przez burzę pniu sędziwego buku nie zostało ani śladu (...) Tam, gdzie dawniej rósł buk, widniał obecnie niewielki ogródek."
"Przed wyjazdem Margaret zakradła się do ogrodu otaczającego plebanię i zerwała gałązkę kapryfolium. (...) Gdy wracała przez błonia okolica odzyskała swój dawny czar. Odgłosy codziennej krzątaniny brzmiały tu bardziej melodyjnie aniżeli gdziekolwiek indziej na świecie, światło zdawało się bardziej złociste, a życie spokojniejsze."
Elizabeth Gaskell, Północ Południe (1854), tł. M. Moltzan-Małkowska
Suknia spacerowa z lat 1860., uczesanie, makijaż: Buduar Porcelany
Fot. Monika Kozień
Urzekające zdjęcia! <3 W sumie to brak mi słów... Dodam tylko, że to najpiękniejsza sesja zdjęciowa jaką widziałam :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie myślałam, że Ci się spodoba, bo to w końcu krynolina ;) Sheer to jeden z moich ulubionych trendów <3
UsuńHehe, tak - krynoliny najlepsze :) A co dopiero w wersji sheer <3 Jaki to materiał? :)
UsuńTo wszystko tak pięknie współgra... Ta fantastyczna sukienka, makijaż, Twoja dziewiętnastowieczność i jeszcze te kwiaty :) Kocham wszelkie kwitnące drzewa wiosną i żadnemu nie przepuszczę jak gdzieś zobaczę - zdjęcie musi być :D
To muślin bawełna + jedwab (nie wiem, w jakich proporcjach). Jest piękny, kupiłam go ogromne ilości :P Mam z niego też tę z tegorocznego Arsenału, no i troszkę jeszcze zostało ;)
UsuńTak jak Ci już pisałam - moim zdaniem to jedne z Twoich najpiękniejszych zdjęć! Uwielbiam taki sielankowy nastrój i uwielbiam białe sukienki, no i Ty w takich delikatnych stylizacjach wyglądasz przepięknie! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Też lubię ten nastrój, można się tak idealnie zrelaksować <3
UsuńJakie cudne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńW sumie się powtórzę, ale w taki sposób mogę się powtarzać bez końca - te zdjęcia są przepiękne, a zwłaszcza tego ostatniego przepotwornie zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńDzięki! Racja, Monika zrobiła prawdziwe cuda <3 <3 <3
UsuńPiękna modelka, suknia, plenery, ależ przyjemnie się Panią ogląda :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńDroga Porcelanko!
OdpowiedzUsuńMam kilka pytań:
Gdzie kupujesz materialy?
Skąd bierzesz wykroje?
Na jakiej maszynie szyjesz?
Czy ktos Ci pomaga?
Uwielbiam Twojego bloga, czytam go od dawna i z wypiekami na twarzy czekam na kolejne posty<3
Pozdrawiam,
Twoja wierna fanka
PS czy zrobisz kiedys taki jakby toutorial jak uszyc xix wieczna suknie?
Hej, cieszę się, że napisałaś!
UsuńTutorial to jest w sumie niezły pomysł na post :) Jak będę szyła coś na spokojnie, to postaram się zdobić zdjęcia i potem to opisać :)
Co do pytań, to:
* materiały: kupuję je albo przez internet (allegro, sklepy tekstylne), albo stacjonarnie w sklepach z materiałami, albo poluję w second handach na coś, co mogłoby się nadać na przeróbki, ale tu trzeba uważać na wzory (nie każde kwiatuszki nadadzą się na 1810. ;) ) i skład tkaniny.
* wykroje: bazowe lub zdjęte z oryginałów są często w zagranicznych książkach: Costume close up, Patterns of fashion, The cut of women`s clothes. Inne można znaleźć w internecie, choć tak naprawdę każdy wykrój trzeba i tak sporo pozmieniać.
* Szyję na Łuczniku 884. Stary, ale jary :)
* Nie, szyję sama, ewentualnie proszę o rady / komentarze koleżanki, które też się tym zajmują :)
przepięknie!!! <3
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńWonderful!
OdpowiedzUsuńThank you! :)
UsuńPrzepięknie tu u Ciebie, dopiero niedawno odkryłam Twojego bloga. Gdzie można zdobyć takie suknie? Pozdrawiam serdecznie! ;)
OdpowiedzUsuńJeanne
kaiserin-sissi.blog.onet.pl
Dziękuję! <3
UsuńTe sukienki szyję sama :P
Przepiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńA skąd muślin w takim składzie? Szukam i szukam czegoś takiego i jeszcze nie trafiłam... wszystko poliester albo drogi jedwab :( Jakiś sprawdzony sklep na allegro?
OdpowiedzUsuńTen muślin upolowałam stacjonarnie... Szukałam długie miesiące, bo nigdzie go nie było i jak się pojawił wzięłam od razu z 10 lub 11 metrów...
UsuńMoja ulubiona epoka, moja ulubiona pora roku, moje ulubione kwiaty, moja ulubiona blogerka - marzenia się spełniają!
OdpowiedzUsuń