W XIX wieku najmodniejsze i najbardziej kobiece były długie włosy. Żeby takie osiągnąć, często pomagano naturze kosmetycznymi sztuczkami, dziś poznamy jedną z nich - wcierkę!
Współczesne włosomaniaczki bardzo lubią ich używać, a jak się okazało, i dziewiętnastowieczne panny znały tę metodę! Wcierka, którą zmieszamy dzisiaj będzie na bazie odżywczego i nawilżającego olejku (w przepisie jest oliwa, ale można równie dobrze użyć innego olejku, który służy Waszym włosom), z igiełkami rozmarynowymi (zapobiegają wypadaniu włosów i powodują wzrost nowych, oprócz tego zapobiegają przetłuszczaniu skóry głowy i łupieżowi) i gałką muszkatołową (pobudza cebulki włosów do pracy i regeneracji).
Współczesne włosomaniaczki bardzo lubią ich używać, a jak się okazało, i dziewiętnastowieczne panny znały tę metodę! Wcierka, którą zmieszamy dzisiaj będzie na bazie odżywczego i nawilżającego olejku (w przepisie jest oliwa, ale można równie dobrze użyć innego olejku, który służy Waszym włosom), z igiełkami rozmarynowymi (zapobiegają wypadaniu włosów i powodują wzrost nowych, oprócz tego zapobiegają przetłuszczaniu skóry głowy i łupieżowi) i gałką muszkatołową (pobudza cebulki włosów do pracy i regeneracji).
"By pobudzić włosy do wzrostu - Zmieszaj po równo oliwy i spirytusu rozmarynowego oraz dodaj kilka kropli olejku muszkatołowego. Wcierając po kilka kropli mieszanki co wieczór i zwiększając stopniowo tę porcję, zapewnisz wzrost włosów większy, niżby można uzyskać za pomocą jakiegokolwiek innego środka, jakie są wtykane naiwnym klientom"
W oryginalnym przepisie jest spirytus rozmarynowy i olejek muszkatołowy, ale skoro nie tak łatwo dziś je dostać, można zmodyfikować przepis, macerując rozmarynowe igiełki i startą gałkę muszkatołową w oliwie na zimno (wystarczy włożyć je do przezroczystego słoja i zalać oliwą), a potem odcedzić cenny olejek do ciemnej butelki i używać. Mój macerował się w letnim, lipcowym słońcu trzy tygodnie. Codzienne potrząsanie słojem i obserwowanie zmiany w konsystencji i kolorze oleju stało się prawie moim nałogiem xD Nie mogłam się doczekać otwarcia słoja i przecedzenia gotowego olejku! Po tych trzech tygodniach był już gotowy i zaczęłam go używać. Przepis mówi, by stosować go codziennie - i tak jest najlepiej, ale ponieważ nie chcę codziennie myć włosów (by nie przesuszyć ich na długości), używałam go dwa razy w tygodniu na kilka godzin przed myciem. Wzrostu całości nie zauważyłam, pojawiło się jednak trochę całkiem nowych włosków, a więc olejek zadziałał! Wkrótce znów go zrobię, by wzmocnić włosy na wiosnę.
Macie ochotę spróbować? :)
ENGLISH: So this time I tried some victorian hair growth oil! I would follow the original recipe, if it wasn`t that difficult to find the ingredients but... Except spirits of rosemary and oil of nutmeg we can use rosemary and nutmeg itself! Clever, isn`t it? ;) So I dedided to macerate both in the base oil (original recipe says olive oil but I think we can use any oil that is good for one`s hair). I just put both herbs - rosemary leaves and grated nutmeg in the jar and filled it with olive. Then it was exposed to the July sun and I shaked the jar few times a day. After 3 weeks I drained off the oil and used it on a scalp twice a week. And it made my hair to grow some new ones! It was nice experience and I am going to make the oil again soon to strenghten my hair after the winter :)
Ciekawe czy rzeczywiście skuteczne to jest...
OdpowiedzUsuńJest, jeśli stosuje się go regularnie :)
Usuń