Coś, czego, w polskim kostiumingu nam brakuje.
Często jest tak, że chcemy napisać / porozmawiać na zlocie o czymś, co właśnie uszyłyśmy, ale brakuje nam na to polskich słów, bo kostiumingu uczymy się głównie po angielsku / francusku i tylko takie nazwy znamy. Oprócz tego wiele nazw strojów pojawia się w swojej francuskiej formie w książkach dotyczących ubioru historycznego, co nie ułatwia sprawy. Jako filolog polski czuję się z tym wyjątkowo źle :P i dlatego postanowiłam poszukać tak wielu polskich nazw historycznych elementów garderoby, jak to możliwe. Przecież, skoro oni wtedy to nosili, musieli również jakoś to nazywać! I wątpię, żeby wszystkie nazwy były tylko francuskie. Z tego, co wyszukałam, część jest spolszczonymi zapożyczeniami francuskimi, a część ma polskie odpowiedniki, inne zaś istnieją tylko w języku obcym.
Ten słowniczek stworzyłam po to, byśmy nie musiały łamać sobie języków na francuskich i angielskich słówkach i by polski kostiuming odzyskał to, co zostało gdzieś zapomniane w czasie, a co na pewno pozytywnie wpłynie na jego rozwój.
Ten słowniczek nie będzie zawierał wyjaśnień terminów, tylko ich ekwiwalenty. Jeśli już o czymś pisałam na blogu, dołączę link. Jednocześnie muszę też napisać, że nie jest to gotowy słownik. On cały czas powstaje i jak tylko znajdę coś nowego, będę go uzupełniać. Wy także możecie podsyłać mi słówka, które znajdziecie :)
Słowniczek będzie dostępny na blogu cały czas - w zakładce dawny styl życia --> garderoba i w pasku bocznym pod etykietami posty według stylów.
XVIII WIEK
aigrette = egreta
bawet ---
bum pad = kiełbaśnik. Nazwa ludowa znaleziona przez Atelierpolonaise
bum roll = kiełbaśnik, wałeczek
caraco = karako
casaquin = kazakinka
culotte ---
deshabille = dezabilka
echelle ---
engageantes = agażanty
fichu = narzutka (?)
habit ---
hedgehog hairstyle = a la herisson = fryzura na jeżozwierza (znalezione w Historii mody Bouchera, ale bez obrazka, więc nie jestem do końca pewna)
justaucorps = szustokor
mantyla ---
panier = hoop petticoat = rogówka
petticoat = halka, spódnica wierzchnia
pudermantel = podwłośnik
riuszka ---
redignote = redignot / redignota
robe a l`anglaise = suknia angielska
robe a la francaise = suknia francuska
robe a la levite = lewitka
robe a la polonaise = poloneska
robe de chambre = robdeszan
round gown = robe ronde = robron
sash = szarfa
stays = le corps à baleine = sznurówka
PRZEŁOM WIEKÓW XVIII I XIX
bonnet = czepek, choć na blogach zagranicznych określa się też tak kapelusz budkę = kapotkę
chemisette = szmizetka
cherusque ---
reticule = balantine ---
spencer ---
XIX WIEK
berta ---
busk = brykla
bustle = turniura / tiurniura
canezou = kanzu
chapeau-clacque = szapoklak
collarette = kolareta
corset cover = staniczek gorsecikowy
gorset ---
krynolina ---
piping = wypustka, paspolka (?)
rag curls = loki angielskie / anglezy
rękawy a gigot = rękawy "barani udziec"
rękawy en pagode = rękawy w pagodę
Arcyprzydatna notka. Wielokrotnie się zastanawiałam nad polskimi określeniami niektórych elementów kostiumu. Dzięki za ten słowniczek! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się przyda. Wszystkie polskie określenia będą zebrane w jednym miejscu :)
UsuńA piping to nie jest wypustka?
OdpowiedzUsuńTo jest rodzaj wypustki;) Paspolka też jak najbardziej funkcjonuje. Na stronie konkursu Helena Modrzejewska- ikona stylu też pojawia się to słowo. W ogóle myślałem, że przy wpisaniu "piping" google pokaże mi jakiś przykład. Tymczasem słowo odnosi się do rurociągów:D W sumie jakieś podobieństwo jest:D
UsuńWłaśnie dlatego dałam tam ten znak zapytania. Słowa na oko wydawały się odpowiadać, ale właśnie nie byłam do końca pewna... Wpisywałam "piping in costume" ale też jakoś mi to nie pomogło :P
UsuńDlatego ten słowniczek będzie cały czas się zmieniał - jak coś się wyjaśni, na pewno to pozmieniam / uzupełnię :)
Świetny pomysł na post, Porcelanko! Tylko mnie cały czas nurtuje francuska robe ronde i angielska round gown - w końcu ta pierwsza noszona była na początku XVIII wieku, ta druga - gdzieś mniej więcej w połowie. I to raczej na pewno nie były te same suknie! Niestety, nigdzie nie potrafię znaleźć informacji na temat :(
OdpowiedzUsuńNo faktycznie :O Ale angielska "round gown" musi w takim razie mieć jakąś nazwę francuską, bo trudno, żeby Francuzi posługiwali się angielską :P A szukałaś też na francuskojęzycznych stronach? Może tam by coś było? Ja niestety po francusku znam tylko 2 słowa, więc ta możliwość odpada :D
UsuńSzukałam, ale jak dotąd żadna ze znanych mi blogerek nie szyła tej sukni. Za to mogę spróbować podpytać i potem napiszę Ci, czego się dowiedziałam! :)
UsuńOk, w takim razie jestem ciekawa, co z tego wyniknie :)
UsuńJak zwykle Twój post pięknie "oprawiony" ilustracjami. Miło czytać i miło oglądać.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńz nazewnictwem są ogromne problemy, łatwiej coś opisać niż nazwać :)
OdpowiedzUsuńco do petticoat - jeśli mowa o wieku XVIII-tym, to języku angielskim oznacza też normalną spódnicę wierzchnią :)
Dzięki, dopiszę to do znaczenia :)
UsuńW ogóle, coś musi być na rzeczy, bo jak szyłam moją robe a l`anglaise, babcia na tą brzoskwiniową spódnicę mówiła "halka", mimo że ona przecież jest całkiem widoczna :)
Fryzura na jeżozwierza<3
OdpowiedzUsuńA piping też znam jako wypustkę (jak również "nie wszywam tego dziadostwa nigdy więcej";)).
:D Ja jeszcze nie próbowałam, ale znając moją cierpliwość do szycia... :D
UsuńA fryzura na jeżozwierza brzmi uroczo :D Szkoda tylko, że nie wiem, czy to jest do końca "to", bo w książce nie było ilustracji :/
Dzięki :)
OdpowiedzUsuńBravo za pomysłowość!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńa gdzie wałeczek? ; < czyli bum roll, na to też kiełbaśnik mówiono ;D
OdpowiedzUsuńbonnet to inaczej po prostu budka
a fichu, na to moja babcia mówiła narzutka, podobno prababcia tak nazywała właśnie taką trójkątną chustę na ramiona, czasem wtykaną w dekolt, co mi przypomina fichu ;D za granicą fichu do tej pory funkcjonuje, jako taka trójkątna chusta na ramiona.
renesansowe french hood i inne headdressy do tej pory nie wiem, jak tłumaczyć ;/
jeszcze o farthingale zapomniałam
UsuńNa renesansie się zupełnie nie znam :D Za to wałeczek dodam, jak tylko wrócę do domu :)
UsuńNo a z bonnetem sprawa ma się tak, że on też oznacza czepek. Choć, jak by nie było blogerki używają tego określenia tylko na budkę / kapotkę...
porcelanko, gorset to gorset, sznurówka to sznurówka ;) w sensie, gorset to corset, a sznurówka to stays ;)
OdpowiedzUsuńAle jestem meega szczęśliwa, że ten słowniczek robisz! Może ktoś w końcu doceni tę dziedzinę historii ...
Dzięki! Wiedziałam, że z tym gorsetem jest coś nie tak. Pozmieniam to, jak tylko wejdę na kompa :)
UsuńJuż doceniają (wystawy :) )
A sznurówka to po francusku le corps à baleine, jakbyś chciała jeszcze francuską nazwę :) Chociaż blogerki z Francji same często nazywają go po prostu corset :)
UsuńAle ładnie! Jak balerina <3 :D Jutro dorwę się do kompa i powpisuję wszystko :)
UsuńNiestety, tłumaczenie już nie jest takie urocze :D Zamiast ciała baletnicy mamy ciało wieloryba :D
UsuńO nie! :D Choć z drugiej strony to jest nawet logiczne - fiszbiny w końcu są z wieloryba ;)
UsuńPrzydatny post, dzięki niemu nabrałam jeszcze większej ochoty by coś uszyć... chyba pora zbierać na maszynę. :D
OdpowiedzUsuń...albo przejrzeć strych lub piwnicę lub zapytać babci, czy cioci - często maszyna jest gdzieś niedaleko :) Ja sama długi czas nie wiedziałam o mojej :D
UsuńJej, jesteś super, że Ci się w ogóle chce robić tego typu rzeczy :) Ratujesz moje wyobrażenie o współczesnych ludziach.
OdpowiedzUsuńA to nic skomplikowanego :D Po prostu od jakiegoś czasu brakowało mi naszych nazw i postanowiłam w końcu zacząć je grupować :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńojjj;) taki przydatny post a moja magisterka o ubiorach kobiecych z przełomu XIX i XX wieku już napisana...szkoda że nie trafiłam na Twojego bloga wcześniej:D:D ale nie szkodzi. I tak ochoczo zaglądam;) :D
OdpowiedzUsuńO, ale super, że pisałaś o ubiorach! Co studiowałaś?
UsuńMój licek też był (1 rozdział, bo ogólnie był o dandysach) o ubiorach w XIX wieku, ale męskich :D
Kulturoznawstwo:) licencjat był o portretach kobiet autorstwa Johna Singera Sargenta a mgr właśnie o kobiecych ubiorach:)
Usuńdandysi:D fajnie:D:D
Same fajne tematy :) Ja mgr pisałam o romantycznej melancholii i trochę źle wybrałam, bo przez taki depresyjny temat nie mogłam skończyć tej pracy :D Broniłam się dopiero w październiku :D
UsuńNareszcie ktoś o tym napisał. Czasem sama gubiłam się w tych nazwach. Niedawno znalazłam gazetę, w której ktoś szarpnął się na pisanie artykułu o XIX wiecznych fatałaszkach, niestety czytelnicy więcej skorzystaliby z Twojego bloga, jeśli chodzi o wiedzę. :) O gazetce wspomnę wkrótce u siebie. W tym tygodniu jeszcze dochodziłam do siebie po paskudnej grypie, która strasznie mnie wymęczyła. :/
OdpowiedzUsuńO jestem bardzo ciekawa tej gazetki :)
UsuńTeż ostatnio byłam paskudnie chora :/ To chyba ta sama grypa - myślałam, że nie wstanę z łóżka :/
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń