Na dworze ciemno, szaro i niezbyt przyjaźnie. Najlepiej zaszyć się w historycznej kuchni, coś upichcić i posmakować życia w XIX wieku.
Na dzisiaj przygotowałam przepis z 1860 roku, z książki Modern Cookery for private families. Ciastka, które wybrałam mogą przydać się w trwającym właśnie sezonie zimowym, bo ich najbardziej aromatyczny składnik - cynamon nie tylko pięknie pachnie, lecz także rozgrzewa. Można je podać na wieczorkach karcianych lub tanecznych, można też upiec całą blachę tylko dla siebie i pożreć podczas czytania dziewiętnastowiecznych powieści grozy ^^
Oto i przepis:
"Ciastka cynamonowe lub cytrynowe. Utrzyj sześć uncji masła z funtem mąki i wyrób na sypkie ciasto. Następnie dodaj trzy czwarte funta cukru, łyżeczkę cynamonu (lub pół dla delikatniejszego smaku) i wyrób składniki na gładkie ciasto z trzema lub czterema jajkami. Rozwałkuj je, ale nie za grubo i wytnij foremką ciastka. Piecz je w średnio nagrzanym piecu od 15 do 20 minut lub dłużej (...)
Cytrynowe ciastka można upiec, zastępując cynamon skórką z dwóch cytryn i sokiem z jednej. Można również użyć więcej lub mniej masła i cukru."
Składniki:
- 168 g masła,
- 453 g mąki,
- 340 g cukru,
- łyżeczka cynamonu,
- 3 jajka
Pieczemy!
- Do mąki dodałam masło i wyrobiłam ciasto jak na kruszonkę.
- Dosypałam cukier i cynamon.
- Po wymieszaniu suchych składników, wbiłam jajko i wyrobiłam ciasto
- Niestety, okazało się ono zbyt lepkie i luźne, dlatego dosypywałam jeszcze mąkę porcjami aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
- Ciasto rozwałkowałam, wykroiłam ciastka
- i włożyłam je na 20 minut do piekarnika ustawionego na 150 stopni.
Ciastka wyszły całkiem smaczne. Według mojego brata, który jest głównym testerem w historycznej kuchni, były nawet lepsze od pierniczków! (ale on nie jest do końca wiarygodny, bo nie przepada za piernikiem ;) ). Nie są ani zbyt kruche, ani zbyt twarde - w sam raz. A cynamonowy smak przyjemnie komponuje się z herbatą i dobrą powieścią :)
ENGLISH:
The 1860s cinnamon cakes, I tried to make came out very well. I followed the original recipe, that was simple and usable, except the amount of flour, which should be increased to make the "firm paste". The cakes are neither too crumbly, nor too tough and the taste of cinnamon is quite soft. I think, they may be good as a snack during historical games and dances in the ongoing winter season :)
Wyglądają przepysznie! Ale zastanawia mnie inna rzecz - jak oceniasz, czy XIX-wieczne wypieki są lepsze od tych naszych? Są smaczniejsze od tych współczesnych? Czy to może kwestia przyzwyczajenia i nie da się tego tak ocenić? ;)
OdpowiedzUsuńO, to bardzo interesujące pytanie! Wiele z nich jest bardzo podobna w smaku do domowych, prostych wypieków. Część z nich jest dziwaczna (jak np. te smażone rogaliczki z pomarańczą, które robiłam w zeszłym roku), ale większość nie różni się znacząco od tego, co pieczemy dzisiaj :) Na pewno lepsze jest w nich to, że są naturalne, bez sztucznych dodatków, ale z drugiej strony nie są też tak piękne i wielosmakowe, jak wypieki z cukierni.
UsuńW sumie zauważyłam, że jak spodoba mi się jakiś przepis historyczny, zachowuję go w moim zeszycie, używam normalnie tak samo, jak tych od babci, czy z internetu, urozmaicam, zmieniam (lub nie) i po czasie nawet zapominam, że pochodzi sprzed ponad 100 lat :D
Jak bardzo cynamonowe są? Zwykle daję go półtorej porcji bo bardzo lubię, ale wiadomo, to nie współczesny przepis, nie chcę przesadzić :D
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz cynamon, to możesz śmiało sypać więcej, bo są raczej delikatne (też lubię. I też czasem przesadzam :D )
Usuńchętnie wypróbowałabym wersję cytrynową :) kiedyś kupiłam Gdańską książkę kucharską z przepisami sprzed tak około 200 lat, będę musiała się za nią w końcu zabrać :)
OdpowiedzUsuńOoo, to musi być ciekawe! Weźmiesz ją kiedyś na jakiś zlot? :)
UsuńPrzyjeżdżam do Ciebie na ciastka. Nie znasz dnia ni godziny! :P
OdpowiedzUsuńNo to idę piec :D
UsuńWyglądają pysznie i do tego cynamonowe <3 Znając mnie co najmniej podwoję porcję cynamonu (jeśli nie potroję) :D
OdpowiedzUsuńTeż tak zrobię następnym razem! :D
UsuńDroga Porcelano ! Odwiedzam Twojego bloga już od bardzo dawna, jednak do tej pory jako anonim. Jako, że w końcu założyłam własną stronę- nadszedł czas się ujawnić ;)
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyszły przepyszne i w oka mgnieniu zniknęły z talerza; uwielbiam Twoje posty dotyczące dawnych dań ;)
Pozdrawiam i zapraszam ( na jeszcze raczkującego) bloga ;)
Ale się cieszę, że ciasteczka wyszły! :)
UsuńI fajnie, że wreszcie się ujawniłaś. Powodzenia w blogowaniu! Zaraz do Ciebie wpadnę :)