Na dzisiaj mam dla Was cztery sonaty i jeden koncert fortepianowy osiemnastowiecznego geniusza muzyki.
Nie ma chyba nikogo, kto by nie słyszał w ogóle o Mozarcie, więc nie muszę go Wam przedstawiać ^^
Ale mimo niegasnącej, ponad dwustuletniej sławy, dla mnie jest wciąż tajemnicą. Jego muzyka zawsze wydawała mi się zbyt wesoła, zbyt łatwa, za trudna i za ciężka jednocześnie - do czasu.
Gdy odkryłam te sonaty i okazało się, że to Mozart, zaczęłam ostrożną, spokojną znajomość z tą muzyką. I czasem jest tak, że lubię jej słuchać, znowu kiedy indziej wybieram coś bardziej "mojego"...
Utwory dziewiętnastowieczne, w szczególności Chopina, to bardziej mój świat, co jednak nie przeszkadza mi od czasu do czasu posłuchać Mozarta :)
Poza tym jego muzyka ma podobno dobry wpływ na pracę mózgu podczas aktywności umysłowej (?) Szczerze mówiąc nie próbowałam nigdy uczyć się ani pisać czegoś uczelnianego przy Mozarcie - w takich przypadkach moje myśli zawsze idą za muzyką, więc do pracy muszę mieć ciszę - ale może Wy spróbujecie? ;)
Dzisiaj sonaty, od których zaczęłam:
(kliknięcie w obrazek zaprowadzi Was do strony z muzyką)
Mnie chyba najbardziej podoba się ten koncert :)
A Wy lubicie Mozarta, czy wolicie coś innego?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Mozarta. Kocham także francuską grupę musicalową "Mozart L'Opera Rock" i ich piosenki. Moim marzeniem jest zobaczyć tych ludzi na żywo! :) Mozart obok Beethovena jest moim ulubionym przedstawicielem nurtu muzyki klasycznej.
OdpowiedzUsuńBuziaki, czekam na kolejne notki! :) :*
No to najwyższy dla mnie czas zainteresować się "Mozart L'Opera Rock" :) Beethovena też lubię, ale nie za dużo :P Tak, jak Mozarta :D
UsuńPozdrowienia :*
No pewnie, że już czas! Ten musical robi wrażenie. Pisałam nawet o nim u siebie na blogu.;) Ogólnie francuskie musicale są świetne - polecam jeszcze "Le Roi Soleil" o Ludwiku XIV, królu słonce. Tam też są prześliczne piosenki.
UsuńWłaśnie, kojarzę post na Twoim blogu, będę musiała go sobie odświeżyć :)
UsuńCo do francuskich musicali, to ja polecam jeszcze "Romeo et Juliette" i "Notre-Dame de Paris". I jeszcze "Dracula. L'amour plus fort que la mort", ale to chyba jeszcze nie jest dostępne w całości na Internecie :)
UsuńNo to mam już całą listę :) Dzięki :)
UsuńJa też uwielbiam Mozarta! W jego muzyce czuć namiastkę doskonałości, dzięki czemu jest magiczna i nie można się od niej oderwać! "Mozart l'Opera Rock" też jest genialny!
OdpowiedzUsuńPorcelana, gratuluję blogu! Uwielbiam jego klimat, obrazki, no i oczywiście zdjęcia Twojego autorstwa! Pozdrawiam! :)
Dzięki :) Mnie w Mozarcie zawsze fascynowało to, że /podobno/ pisał wszystko z głowy i nie zmienił ani jednej nuty! To dopiero geniusz :O
UsuńPrzy Mozarcie bardzo dobrze się pracuje. :) To po prostu geniusz i to słychać. :)
OdpowiedzUsuńI, jak widać, jego sława wciąż nie blaknie, skoro słucha go tyle osób :))
Usuń