14 kwietnia 2013

Tagowy kwiecień

Znowuż tag, z czego bardzo się cieszę, bo dzięki niemu blog na czas pisania mgr się nie kurzy. Otagowała mnie Fobmróweczka, a zabawa nosi nazwę...





Pytania do mnie:

1. Jaką epokę w historii mody kochasz, a jakiej nienawidzisz?

Kocham oczywiście wiek XIX, który spełnia moje wszystkie oczekiwania co do strojów: lekkie sukienki regencyjne, wspaniałe suknie na krynolinach... do pełni szczęścia brakuje tylko strojów z ostatniego ćwierćwiecza XVIII w. (chemise a la Reine i parę innych, o których napiszę, jak uporam się z pracką).
Nienawidzę... hmm... inne epoki są mi właściwie całkiem obojętne i nie interesują mnie... ale jeśli mam coś wymienić, to nie lubię strojów ukrywających kobiecą sylwetkę, mody lansującej chłopięce kształty u kobiet (bardzo szczupła budowa ciała, mały biust i biodra, brak wcięcia w talii), a więc - mody międzywojennej i niektórych obecnych trendów (ten filmik najchętniej puściłabym wstecz, "od tyłu". Ale się dziewczyna oszpeciła -_- ).

2. Jakie masz inne pasje poza tematyką bloga?

No, to czas się przyznać ;) Piszę wiersze. Od wielu lat doskonalę warsztat i z tego, co jest teraz jestem dość zadowolona (a bywam krytyczna bardzo, potrafię jedno wierszydło poprawiać przez kilka miesięcy, zanim osiągnie zadowalający stan). Aktualnie pracuję też nad debiutanckim tomem, a od czasu do czasu można te moje twory usłyszeć na wieczorkach poetyckich. Mam w planach stworzenie drugiego, wierszowego bloga. Dam znać, jak będzie gotowy :)
Oprócz tego tworzę też prozę, ale tak, jak tę poetyzującą spisuję, tak moje opowieści i fabuły pozostają niewypowiedziane, szkoda. Może kiedyś zacznę je nagrywać i spisywać z dyktafonu?

3. Ulubiona piosenka / utwór wszech czasów? (link do YT mile widziany :) )

Dla mnie takim uniwersalnym utworem jest Preludium h - moll Chopina. Ten utwór powraca co jakiś czas do mojego życia i jest zawsze ponad inną muzyką. Jest doskonały, nie potrzebuje żadnych dodatkowych słów.



Ale, nie byłabym sobą, gdybym nie podzieliła się też moim najnowszym odkryciem z dziedziny muzyki pop :) (wiem, trochę nie na temat tagu, ale po prostu muszę :D )
Birdy. Wpadłam na nią przypadkiem i oczarował mnie teledysk, taki trochę w janeeyrowatej estetyce, do tego dziewczyna ma ładną, pastelową barwę głosu i bardzo dojrzale (nagrywała płytę mając 15 lat :O ) śpiewa.


Piosenka spodobała mi się ma tyle, że sięgnęłam po cały album (TUTAJ, ale YT pewnie wkrótce go usunie) i nie zawiodłam się. Słucham jej bardzo często, muzyka doskonale współgra z nastrojem pierwszych ciepłych dni i jest bardzo inspirująca, poza tym fajnie się przy niej robi poranny makijaż :D Ze wszystkich piosenek omijam tylko White winter hymnal.

4. Wolisz koty, czy psy?

 

Kici, kici  ♥ 
(zdjęcie z dzisiaj, Kampa wciąż śpi obok na biurku ♥ )

Psy też są miłe, ale same wiecie... :D














5. Byłabyś gotowa wydać prawie 1000 zł na absolutnie obłędne buty z twojej ulubionej epoki (do reenactmentu!), wiedząc, że ubierzesz je najwyżej parę razy w roku?


Nie, bo nie stać mnie na 100% oryginalny, wytwarzany dawnymi metodami i przy użyciu dawnych sprzętów strój. Gdyby było mnie stać na taki strój, kupiłabym też i buty.

6. Jaką suknię historyczną chciałabyś mieć w szafie (zdjęcia mile widziane :))

Oj, dużo sukienek bym chciała... Miałam nawet kiedyś w planach post z sukienkową wishlistą, ale jakoś nie powstał do tej pory.

Jeśli miałabym wybrać jedną, to postawiłabym na suknię podobną do tej, którą filmowa Margaret miała na wieczorze u Thorntona:


Tutaj (1, 2, 3, 4) macie podobne, ale to nie do końca to, czego szukam. Muszę szukać dalej ;)

7. Wolisz śpiewać czy tańczyć?

Chyba tańczyć, bo śpiewać nigdy się nie uczyłam.

8. Stare ale odgrzeję :): Atakują cię zombie, twoją bronią będzie pierwsza rzecz po prawej stronie. Czym się bronisz?

Butelką z wodą mineralną :D

 9. Co będziesz robić za dwa lata od teraz?

Nie wiem, ale mam nadzieję, że blog będzie istniał nadal :)

10. Wolisz zmywanie, prasowanie czy mycie okien?:)

Zmywanie lub mycie okien, bo od gorącego żelazka puchną mi ręce, niestety.

11. Masz bliźniaków w rodzinie?

Nie, chyba nawet w tej dalszej rodzinie nie ma bliźniaków.


Moje pytania:

1. Spacer czy galeria handlowa?
2. Ile książek rocznie czytasz?
3. Jaki zwyczaj z dawnej epoki chciałabyś / chciałbyś przenieść w czasy współczesne?
4. Jeśli do kina, to na jaki film (gatunek)?
5. Co skłoniło Cię do blogowania?
6. Gdybyś mogła / mógł za darmo odbyć podróż życia, dokąd byś pojechał / pojechała?
7. Miasto czy wieś?
8. Pierwsza rzecz, którą robię po przebudzeniu, to...
9. Którą porę roku lubisz najbardziej?
10. Czy przydarzyło Ci się w życiu coś niesamowitego? (chętnie przeczytam)
11. Nieznane miejsce w Polsce warte odwiedzenia to...

Taguję:

http://strych-misiowej.blogspot.com
http://zielonowglowie.blogspot.com
http://palacyk-hrabiego.blogspot.com
http://mybooksbytirindeth.blogspot.com
http://bioggraff.blogspot.com


14 komentarzy:

  1. Sukienkowa wishlista to wspaniały pomysł ;) I rozbawiło mnie puszczenie tego filmiku od tyłu, haha :D Przypomniał mi się ten dowcip, że gdyby puścić "Titanic" od tyłu, to byłby filmem o statku ratującym tysiące ludzi ;) I czekam na twojego wierszowego bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D A właśnie zastanawiałam się, czy ktoś w ogóle chciałby czytać taki post. W takim razie sukienkowa wishlista wróci do listy postów do napisania w moim notesie :)

      Usuń
  2. Ehh. Okazało się ,że absolutnie nie jestem normalna ;D Ja bym te 1000 zł wydała na buty natychmiast (ale pomińmy milczeniem moje uzależnienie od butów ... ) Podziwiam zawsze ludzi, którym się chce uszyć reprodukcję sukni np Wortha - do tej pory znalazłam 3 genialne (GENIALNE!) reprodukcje. Sama rozważam też takie coś ...
    A birdy świetnie sprawdza się przy nauce - wycisza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zdradź w końcu, co to za buty :P Może po prostu nigdy wcześniej nie widziałyśmy czegoś tak pięknego i po prostu nie rozumiemy twojej do nich miłości :D

      Usuń
    2. http://www.american-duchess.com/edwardian-victorian-shoes-boots/tavistock-victorian-button-boot one są wspaniałe ;D

      Usuń
    3. American duchess, ona ma cudowne te buty *_* Kiedyś wzdychałam (w sumie to wzdycham nadal :P ) do modelu Pemberley, ale cena skutecznie odstrasza.
      U mnie to zależy od reszty kostiumu. To, co na razie mam i co planuję to bardziej wariacja na temat. Sukienki szyte ze współczesnych materiałów z domieszką syntetyku, według zmodyfikowanych współczesnych wykrojów, na maszynie wymagają butów mniej więcej w tym samym stylu. Gdybym do takiej kiecki nosiła moje wymarzone Pemberlies, to byłaby profanacja :D

      A tak a propos, teraz u American duchess można wygrać jej nowe regencyjne buty :)

      Usuń
    4. Tak myślałam, że jak chodzi o piękne buty, to ma to coś z Duchess wspólnego :D A co do tych konkretnych butów, to polecam ci najpierw poszukać sobie ludowych kozaków do tańca, które chyba zostały stworzone sto lat temu i ich fason nie zmienił się do dziś. A nuż któreś ci się spodobają? Np tu, tu itd. Co prawda nie są oszałamiające, ale na pewno co najmniej o połowę tańsze :D No i niestety nie na guziczki, chociaż jestem pewna, że gdzieś takie na guziczki widziałam, tylko gdzie..? :/

      Usuń
    5. Wiem wiem, ale chwilowo i tak to marzenie, nie wolno mi nosić żadnego obcasa ;p dlatego wzdycham, i czekam, aż uzbieram te 700 zł, wtedy nie będzie boleć wydawanie ;)

      Usuń
  3. Widzialam ten model Pemberley do kupienia w naszych sklepach (znaczy sie podobne), to jest chyba dalej aktualny fason w modzie. Gorzej z tymi z pozniejszego XIX wieku czy XVIII wiecznymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś widziałam bardzo podobne w kształcie baleriny, ale nie było już mojego rozmiaru. Co jakiś czas sprawdzam, czy nie ma czegoś podobnego, bo mam właśnie w planach kupić takie baleriny i przerobić je ;>

      Z XVIII- i XIX- wiecznymi butami jest faktycznie problem, przede wszystkim dzisiaj nie produkuje się już butów z takimi obcasami, jak dawniej, ale kto wie, może wkrótce trend się zmieni i wprowadzą do sklepów coś podobnego :)

      Usuń
  4. Mnie bardzo zaciekawiły te wiersze. Chętnie przeczytam. :)
    Weszłam na tą stronkę American Duchess... Echhhhh... Zostaje tylko powzdychać. Muszę sobie kupić nowe butki na lato. Już przeczuwam nadciągającą "tragedię" w związku z tym. Nie znajdę nic co się naprawdę by spodobało, było w stosownym rozmiarze i cenie. :( Buuu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z zakupami jest w ogóle tragedia - ja nie znalazłam płaszcza wiosennego (stare się już nie nadają) i teraz jestem skazana na zimowy lub wcale. Dziś wybrałam wersję "bez" i szybko mi się wracało do domu :D

      Usuń
  5. http://zielonowglowie.blogspot.com/2013/04/wrodzonemu-gadulstwu-drzwi-uchylam.html
    Proszę - gotowe:) Nagłowiłam się trochę, ale przy tym dobrze się bawiłam, no i trochę szczerości oraz wyznań osobistych nikomu nie zaszkodzi:) Dziękuję za otagowanie. Dwukrotne;)

    OdpowiedzUsuń