Gdyby wśród kobiet zainteresowanych
XIX wiekiem zrobić ankietę na najlepszy i najbardziej męski strój
spośród noszonych przez całe stulecie ubiorów, wygrałby na pewno
początek wieku. Panowie z czasów Jane Austen przez wiele z nas uznawani
są za ideał i wzór cnót wszelakich, a nawet, jeśli było inaczej, ich
odzienie zdaje się zdecydowanie potwierdzać prawdziwość naszych
wyobrażeń.
Strój,
jaki intuicyjnie kojarzymy z początkiem wieku swoje źródła ma jeszcze w
poprzednim stuleciu - a dokładniej w panującej ówcześnie anglomanii i
angielskim stroju do jazdy konnej. Schludny, wygodny i pozbawiony
wszelkich zbędnych ozdób ubiór okazał się doskonale odpowiadać potrzebom
nowego życia po burzliwych czasach rewolucji i wojen.
W
tym samym czasie bardzo modne stały się wszelkie nawiązania do antyku,
które miały wpływ również na ubiór - i to zarówno damski (o czym kiedyś
bardzo wnikliwie pisała
Gabrielle), jak i męski. W 1794 roku naczelny
przedstawiciel klasycyzmu, malarz Jacques-Louis David zaprojektował
strój męski będący odpowiednikiem mocno antykizującego stroju damskiego.
O ile u kobiet oczywiste nawiązania do antyku były możliwe, tak u
mężczyzn noszenie długich tunik nie wchodziło w grę. Kostium
zaprojektowany przez Davida był więc tylko stylizacją i składał się z
obcisłych spodni, butów z krótką cholewą, tuniki przewiązanej szerokim
pasem, obszernego płaszcza i toczka. Niewielu znalazło się chętnych do
noszenia go, ale niektóre elementy były wspólne dla ogólnego trendu
panującego w modzie męskiej na przełomie wieków.
W czasach Dyrektoriatu zastąpiono już krótkie, osiemnastowieczne culottes
dłuższymi do pół łydki, obcisłymi "pantalonami", do których dobierano
wysokie buty. Na koszulę nakładano głęboko wycięta kamizelkę z wyłogami,
szyję osłaniano wysoko wiązanym krawatem, a całe ciało - zapinanym
dwurzędowo redingote z szerokimi klapami. Włosy noszono już krótkie,
uczesane a la Brutus. Były to krótkie loki spiętrzone na głowie i opadające na czoło.
W
ramach tworzenia nowego świata po rewolucji, zmieniono też ogólny styl
ubiorów. Zaczęto szyć z materiałów wełnianych, odrzucono jedwabie, ich
liczne zdobienia, hafty i desenie na rzecz tkanin gładkich. Postępowała
uniformizacja strojów, polegająca na ujednoliceniu mody i ograniczeniu
możliwości tworzenia licznych wariantów obowiązujących strojów.
|
Dziwne pozy są dziwne :D |
Z początkiem wieku
XIX Londyn umocnił swoją pozycję stolicy mody męskiej. Frak francuski z
krótkimi, rozsuniętymi na boki połami powoli odchodził do przeszłości, a
jego miejsce zaczął zastępować frak angielski, wywodzący się ze
wspomnianego już wcześniej stroju do jazdy konnej.
Frak
ten szyto z sukna w ciemnych barwach (czerń, granat, ciemna zieleń,
kasztanowy brąz), posiadał on dwurzędowe zapięcie i wyłożony kołnierz
wysoki z tyłu i lekko odstający przy szyi. Poły fraka były z przodu
bardzo mocno wycięte na kształt odwróconej litery U, co korespondowało z
podwyższoną talią w obowiązującej w tym czasie modzie damskiej. W tyle
poły fraka były rozcięte na środku i wydłużone do kolan. Dodatkowo
zdobiły go płaskie fałdy przyszyte poniżej stanu.
Mocno
wycięty z przodu frak ukazywał jasną kamizelkę o wysokim, stojącym
kołnierzu. Mogła mieć ona zapięcie jedno- lub dwurzędowe, zaś jej
dopasowanie regulował troczek w tyle.
Pod
kamizelką noszono obszerną koszulę o wysokim, sztywnym, nachodzącym na
policzki kołnierzu, który obwiązywano kilkukrotnie chustką. Ten prototyp
krawata (cravate) był najczęściej trójkątnym, zazwyczaj białym
kawałkiem batystu lub muślinu. Wiązano go na węzeł lub kokardę. Żabot
przy kołnierzu powoli odchodził w zapomnienie, pozostając tylko przy
strojach wieczorowych, zaś jego obfitość zastępował coraz dłuższy i
coraz bardziej skomplikowanie wiązany krawat.
Culotty
podobnie, jak żabot ostały się już tylko w strojach wieczorowych
(noszone wraz z jedwabnymi pończochami i płytkimi pantoflami ozdobionymi
klamerką lub kokardką). W modzie codziennej zastąpiły je poprzedniki
spodni - pantalony. Początkowo sięgały połowy łydki, by w drugiej
dekadzie stulecia sięgnąć kostek. Zapięcie u góry stanowiła klapka z
przodu, zaś przy kostkach - guziki. Do pantalonów dobierano wysokie buty
z cholewami, niekiedy ozdobione chwostami.
Jedną
z niewielu ozdób stanowił zwieszający się spod kamizelki na pantalony
brelok, przypominający osiemnastowieczne szatelenki. Krawat zdobiono
niekiedy szpilką, a całość ubioru uzupełniały spacerowa laseczka i
kapelusz: początkowo bikorn, wyparty później przez czarny cylinder.
Włosy najchętniej skręcano w loki i noszono nasunięte na czoło. Ich
przedłużeniem były gęste faworyty, zdobiące obie strony twarzy (uwielbiam! Nie mogłam się powstrzymać od komentarza :D )
Jak
widać, sylwetka męska z początków XIX wieku dobrze odpowiadała
klasycyzującym ideałom epoki, korespondując z antycznymi wzorcami.
Obcisłe pantalony i wysokie buty zwracały uwagę na smukłe, umięśnione
nogi, optycznie wydłużając sylwetkę, zaś dwurzędowy frak, kamizelka z
wysokim kołnierzem i obfity krawat swoim dopasowaniem i rozmiarami
odpowiadały antycznym togom. Ówczesny strój nie tylko dobrze wpasował
się w ideały epoki, lecz także wspaniale podkreślał charakter nowego
typu mężczyzny - mężnego żołnierza, natchnionego artysty, czułego
kochanka, czy wymuskanego dandysa, które to ideały rozwijały się i
przeobrażały przez cały wiek XIX.
ENGLISH:
The
post is about the main tendencies in the men`s fashion in 1790s-1815
period. I mentioned revolution, wars and fascination od antiquity as the
reasons of the change and paid attention to the silhouette features
specific to the period. Then I went into general changes in the fashion
mentioning frock coats, vests, high collars with well tied cravates and
tight breeches with boots as the most popular clothing in the period.
_______________________________________________